Menedżer zespołu Andrzej Pietras w poniedziałek wieczorem był bardzo pewny swej wersji. Jego zdaniem, jakiś samochód (nie zauważył marki ani numerów tablic rejestracyjnych) zajechał drogę wracającemu z Łodzi pojazdowi Bajmu, przez co ten drugi wylądował w rowie. Sześciorgu pasażerów nic się nie stało, wyszli więc przez dach busa i wrócili innym samochodem do Lublina.
Tyle że niewiele z tej informacji potwierdziło się później.
Najpierw zaprzeczyli policjanci z Radomia. Ich zdaniem, do rowu wpadł nie bus z muzykami, ale stary dostawczy opel ze sprzętem zespołu i dwoma osobami z obsługi technicznej na pokładzie. I to nie z winy tajemniczego pirata drogowego, a nadmiernej szybkości. Kierowca dostał zresztą mandat.
- Nie mam pojęcia, skąd informacja o tajemniczym samochodzie wymuszającym pierwszeństwo, ani o obecności pani Kozidrak w busie - skomentowała Magdalena Siczek-Zalewska z KWP w Radomiu.
Na dodatek portal VIP News opublikował zdjęcia z miejsca zdarzenia. Te potwierdzają dokładnie wersję policji: widać na nich przewróconego opla z dwoma miejscami siedzącymi. Co więcej - na forach internetowych pojawiły się komentarze świadków zdarzenia, którzy donosili, że bus z piosenkarką pojawił się później na miejscu kolizji.
Na forum Kuriera odezwał się internauta :luki", pisząc: "jadąc al. Kraśnicką, widziałem ten samochód Bajmu na lawecie i wersja policji jest prawdziwa. To był wóz techniczny, chyba że B. Kozidrak jeździ na pace bez okien". Koniec końców nawet menedżer zaczął zmieniać zdanie. Pytany o szczegóły przez portal Plotek.pl, odparł: - Co to za różnica? Nie chce mi się na ten temat dłużej rozmawiać.
Dodajmy, że na wiosnę Bajm wyda nowy album.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?