Wszystko dobyło się w miniony weekend podczas festiwalu Roskilde w Danii. Damon Albarn występował na nim z projektem Africa Express, którego jest współtwórcą.
Po pięcu godzinach koncertowania, Albarn najpierw zagrał cover "Should I Stay or Shoud I Go" The Clash, a później zachęcał niegorzej od niego bawiącą się publiczność by krzyczała "więcej, więcej".
Zabawę zepsuł jednak groźnie wyglądający, acz uprzejmy ochroniarz, który po prostu wszedł na scenę, podniósł Albarna i wrócił z nim na backstage.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?