Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Męskie obowiązki - jak dbać o akumulator?

Materiał Partnera Zewnętrznego
Co zrobić żeby podczas mrozów nie zastanawiać się czy nasze auto po mroźnej nocy rano odpali? Należy odpowiednio dbać o akumulator i nie dać się zaskoczyć zimie. Jest kilka sposobów na przedłużenie jego żywotności.

W zimie akumulator w samochodzie narażony jest na szybsze zużycie. Związane jest to z mroźnym powietrzem i zimnym wiatrem. Bateria samochodowa lubi ciepło i najlepiej pracuje w temperaturach dodatnich. W miarę spadania temperatury, maleją jej możliwości, a konkretnie przewodność elektrolitu. Wtedy ma niższą zdolność do kumulowania energii. Wystarczy, że ta zejdzie do zera, a pojemność akumulatora obniży się do 80%. Przy -25 stopniach Celsjusza, do dyspozycji mamy już tylko 60% prądu. Ale jeśli samochód jest regularnie odpalany, bateria ładuje się sama. Gdy wiesz, że przez dłuższy czas nie będziesz jeździł autem, wymontuj mu zasilanie i trzymaj w domu, ładując prostownikiem raz na jakiś czas. Akumulator możesz też otulić styropianem lub gąbką, jeśli nie chcesz go na mrozie wymontowywać. Jeśli dopuścisz do zamarznięcia elektrolitu, ten trwale może uszkodzić baterię.

Gdy rano wsiądziesz za kierownicę, a auto nie zechce odpalić, nie kręć kluczykiem w stacyjce, bo rozładujesz akumulator całkowicie, a to prowadzi do utraty jego pojemności. Jednak przed próbą uruchomienia, wyłącz wszelkie zbędne odbiorniki prądu, m.in.: nawiew, ogrzewanie szyb, radio, GPS. Uruchomisz je po tym, jak będziesz miał pewność, że samochód wystartuje. Wciśnij również sprzęgło, to zmniejszy opór silnika przed uruchomieniem.

Czasem trzeba zajrzeć pod maskę i sprawdzić, czy akumulator jest dobrze przymocowany. Drgania źle wpływają na jego żywotność, gdyż mogą zruszyć płyty w jego wnętrzu. Zobacz też, czy poziom elektrolitu jest odpowiedni. Jeśli nie, uzupełnij go wodą destylowaną. Jeśli na klemach zauważysz śniedź, odkręć je i oczyść. Następnie posmaruj wazeliną techniczną i przykręć z powrotem. Ostatnią rzeczą, jaką powinieneś zdiagnozować, jest napięcie. Jeśli bez obciążenia akumulatora spadnie poniżej 12,5 V, oznacza to, że jest rozładowany. Wartość około 14 V jest normalna.

Jeśli okaże się jednak, że akumulator nie reaguje, należy go podłączyć pod wspomniany prostownik. Profilaktycznie raz na pół roku sprawdź jego poziom naładowania. W okresie zimowym rób to częściej, w zależności od intensywności mrozów. A jaki prostownik wybrać? Wybraliśmy trzy najlepsze modele w różnych kategoriach pojazdów.

Telwin Nevada 15 – to prostownik do małych aut osobowych, choć 12/24 V pozwala również naładować akumulator w ciężarówkach i ciągnikach. Aczkolwiek jego optymalna praca będzie miała miejsce w przypadku współpracy z bateriami właśnie osobówek. Uchroni Cię przed niefortunnym pomyleniem biegunów dzięki specjalnemu zabezpieczeniu. Bardzo czytelny miernik prądu pozwoli ocenić, czy bateria jest już w pełni naładowana. Kompaktowe rozmiary i niewielka waga ułatwią korzystanie z niego np. w domu lub zabranie go ze sobą w podróż.

Einhell BT-BC 22 – urządzenie, które pozwoli doładować akumulatory średnich i większych aut osobowych oraz terenowych. Oczywiście poradzi sobie również z mniejszymi. Prostownik ma blokadę przeładowania, ustawioną na poziomie 14,1 V, więc sam wyłączy się w odpowiednim momencie i nie zniszczy baterii. Również i tu, dzięki blokadzie, nie musisz się martwić o złe podłączenie biegunów. Jeśli Ci się spieszy, możesz wybrać szybkie ładowanie, które w krótkim czasie postawi akumulator na nogi.

Telwin Leader 400 – to sprzęt do zadań specjalnych. Dźwignie rozładowane akumulatory zarówno małych aut osobowych, jak i dużych ciągników siodłowych, koparek i innych wielkich pojazdów. Dodatkowo wyposażony jest w funkcję rozruchu, co uruchomi całkowicie rozładowaną baterię, z tym że w autach o mocy nie większej niż 70 koni mechanicznych. Posiada zabezpieczenie przeciążeniowe, więc prostownik odłączy się w momencie przegrzania. Trzy stopnie ładowania pozwolą zoptymalizować czas napełnienia akumulatora prądem, w zależności od tego, jak bardzo Ci się spieszy.

Jeśli posiadasz auto, zakup prostownika powinien być tak naturalny jak wlewanie paliwa do baku. Gdy nie będziesz w stanie uruchomić samochodu ze względu na rozładowany akumulator, to nawet benzyna zalana pod korek nic nie zdziała. Możesz co prawda zamówić pomoc mechanika, ale może to kosztować Cię więcej niż sprzęt, który będzie służył Ci wiele lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto