Podczas wtorkowej rozprawy, oskarżony adwokat nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. Jest to nieco odmienne stanowisko w stosunku do tego, które mecenas prezentował podczas pierwszego przesłuchania, gdzie częściowo przyznał się do winy. Sędzia podczas rozprawy starał się wyjaśnić te nieścisłości.
- To, że wówczas przyznałem się częściowo do zarzucanych mi czynów, było spowodowane moim staniem fizycznym i psychicznym. Jestem cukrzykiem, a w momencie zatrzymania policja uniemożliwiła mi wykonywanie zastrzyków z insuliną, co miało wpływ na mój stan - mówił podczas rozprawy oskarżony mecenas.
Z drugiej strony mecenas przyznał, że jechał pod wpływem alkoholu, ale nie po spożyciu 9, tylko 4 piw. Z tego też względu nie chciał podpisać protokołu badania stanu trzeźwości.
- Protokół nie przedstawiał właściwego wyniku, ponieważ alkohol piłem nie tylko w kancelarii, ale również w domu po zdarzeniu - dodał mecenas.
Mecenas nie chciał wyjawić z kim pił alkohol w kancelarii, argumentując to tym, że są to oficerowie Wojska Polskiego i nie jest on w stanie powiedzieć czy byli oni wówczas w pracy czy nie.
Jednocześnie adwokat bardzo żałował tego co się stało i zwrócił się do sądu z prośba o warunkowe umorzenie postępowania, utratę prawa jazdy na rok i wpłacenie dowolnej kwoty na wskazany przez sąd cel. Sąd nie przystał na tę propozycję i wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 17 marca bieżącego roku.
Do zdarzenia doszło 6 lutego 2014 roku. Mężczyzna jechał ze swojej kancelarii w Dęblinie do domu w Gołębiu. W miejscowości Matygi doprowadził do kolizji z drugim samochodem i odjechał z miejsca zdarzenia. Kiedy policjanci dzięki pomocy świadków, którzy zapisali numery rejestracyjne zatrzymali adwokata okazało się, że ma on 2,1 promila alkoholu w organizmie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?