Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 17.00 w miejscowości Stare Zadybie, gm. Kłoczew. Oficer dyżurny ryckiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące zatrzymania kierowcy ciągnika rolniczego, który miał być pod wpływem alkoholu.
- Na miejsce natychmiast udali się policjanci. Okazało się, że kilka minut wcześniej mieszkańcy pow. garwolińskiego, którzy poruszali się samochodem osobowym zauważyli ciągnik rolniczy jadący z naprzeciwka - mówi Jacek Wójcik, rzecznik ryckiej komendy.
Mimo zmroku ciągnik nie miał włączonych świateł mijania. Gdy samochód dojeżdżał do ciągnika ten wykonał manewr skrętu w lewo czym zmusił kierującego osobówką do gwałtownego hamowania.
- Do ciągnika podczepiona była przyczepa wypełniona drewnem. Osoby poruszające się samochodem osobowym pojechały za ciągnikiem i po kilkudziesięciu metrach uniemożliwiły kierowcy dalszą jazdę. Oprócz kierowcy w kabinie znajdował się jeszcze pasażer. Od obydwu panów czuć było silną woń alkoholu - mówi Jacek Wójcik z ryckiej komendy.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierującego ciągnikiem 34-latka, mieszkańca powiatu łukowskiego. Okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania ciągnikiem oraz wymaganych dokumentów. Pasażer ciągnika także miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- 34-latek trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień, bez oświetlenia oraz wymaganych dokumentów . Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - informuje Jacek Wójcik.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?