Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Azoty Puławy zagrają z MMTS Kwidzyn

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta
Ponieważ w weekend szczypiorniści Azotów Puławy rozgrywają rewanżowe spotkanie z chorwackim RK Bjelovar w ramach rozgrywek Challenge Cup, już dzisiaj (środa) we własnej hali powalczą o ligowe punkty z MMTS Kwidzyn. Puławianie nie wygrali w Superlidze od trzech kolejek.

Po laniu, które Azotom sprawiło Vive Kielce (28:43), zespół trenera Marcina Kurowskiego stracił punkt w Lubinie i dwa w Mielcu. - Oba te spotkania nie poszły po naszej myśli. Zamiast mieć minimum trzy punkty, mamy tylko jeden. Myślę jednak, że wszystko wróci na właściwe tory - przyznaje szkoleniowiec.

W ostatnich tygodniach puławianie grają słabiej, a największy problem to atak. Mnożą się proste błędy i niewykorzystane sytuacje. W Mielcu Azoty miały 15 błędów technicznych i tylko 34-proc. skuteczność. W sobotnim spotkaniu z RK Bjelovar statysty-ki nie były dużo lepsze: 14 strat i 42-procentowa skuteczność.

- Musimy mocniej popracować nad skutecznością. Obrona funkcjonuje naprawdę bardzo dobrze (puławianie tracą najmniej bramek w całej lidze - red.), natomiast mamy dużo strat i nie wykorzystujemy sytuacji, z których bezwzględnie powinniśmy zdobywać bramki - dodaje trener.

Puławianie nie mają jednak czasu na treningi. Występy w lidze łączą z europejskimi pucharami oraz grą w Pucharze Polski. To sprawia, że w tym okresie grają systemem sobota - środa - sobota.

- Patrząc na początek sezonu, gdy byliśmy w rytmie meczowym, wszystko funkcjonowało jak należy. Później pojawiły się dwie przerwy w rozgrywkach i właśnie po nich nie mogliśmy ponownie wskoczyć na właściwy tor. Na pewno granie co trzy dni jest dla zawodników męczące, bo nie ma lekkich meczów, ale myślę, że jest to również pozytywne i pomoże nam poprawić naszą grę - twierdzi Kurowski.

Dzisiejszy przeciwnik MMTS to medalista mistrzostw Polski trzech ostatnich sezonów oraz finalista Challenge Cup z 2010 roku. W lecie zespół opuścił jednak współautor tych sukcesów trener Zbigniew Markuszewski, a zastąpił go jego asystent Krzy-sztof Kotwicki.

Kwidzynianie wygrali cztery z ostatnich pięciu meczów i w tabeli zrównali się punktami z Azotami. W pierwszej rundzie to puławianie okazali się lepsi, wygrywając na wyjeździe 24:22. Najwięcej bramek rzucił wtedy Michał Szyba - siedem. Leworęczny zawodnik jest jednak daleki od formy z początku sezonu.

Początek meczu o godz. 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ryki.naszemiasto.pl Nasze Miasto