W połowie marca tego roku ryccy mundurowi zostali poinformowani przez zrozpaczoną właścicielkę o kradzieży psa. Z ustaleń wynikało , że kobieta we wczesnych godzinach porannych wypuściła z domu Czesia na teren ogrodzonego podwórka. Po kilku godzinach stwierdziła, że psa nie ma na posesji. Szczelne ogrodzenie wykluczyło samowolną ucieczkę czworonoga.
Dla rodziny skradziony pies stanowił ogromną wartość emocjonalną, natomiast wartość materialna została okreśłona na 1000 zł.
Dzięki działaniom funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego ryckiej komendy udało się ustalić, gdzie przebywa zaginiony pies. Udało się go szybko zidentyfikować, ponieważ miał pod skórą wszczepiony czip.
Rodzina Czesia nie kryła wzruszenia, kiedy pies się odnalazł. Dziękowała funkcjonariuszom za odzyskanie pupila.
Kodeks karny przewiduje za kradzież karę do 5 lat pozbawienia wolności.
- Nowe maluchy w Muzeum Wsi Lubelskiej. Zobacz zdjęcia
- Mimo koronawirusa firmy szukają pracowników. Zobacz oferty
- Takiego zakończenia roku maturzystów nikt nie pamięta
- Fotografka z humorem portretuje lublinian w „czasach zarazy"
- Medycy budują halę za blisko 60 mln. Zobacz zdjęcia z drona
- Kiedyś to były imprezy. Tęsknicie? Powspominajmy
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?