Stężyca: Radny zrezygnował z członkostwa w radzie gminy

- Poprzednią swoją kadencję uważam za bardzo udaną, natomiast obecna nie idzie po mojej myśli, moje propozycje nie spotykają się ze zrozumieniem ze strony rady - tłumaczy Marchel.

Do sukcesów zalicza m.in.: wodociąg w we wsi Nadwiślanka i asfaltową drogę, którą udało się wywalczyć dla wsi Zielonka.

Jak sam podkreśla, kiedy był wybierany obiecywał swoim wyborcom, że będzie działa na rzecz poprawy sytuacji w swoim okręgu wyborczym.

- Jeśli ja mam przychodzić na posiedzenia rady, odsiedzieć swoje i wziąć za to dietę to ja tak nie chcę. Zależy mi na tym aby coś robić i działać, a skoro nie mam takiej możliwość to postanowiłem złożyć mandat radnego - dodaje Marchel.

Ważnym projektem dla radnego było obniżenie diet radnych gminy Stężyca, które jakiś czas temu wzrosły ze 115 do 150 złotych.

- Chciałem, je obniżyć do symbolicznej złotówki, ale niestety moją inicjatywę poparła jedna osoba reszta albo się wstrzymała, albo była przeciwna. Skoro szukamy oszczędności w kieszeniach obywateli to powinniśmy poszukać ich też we własnych, ale widocznie pozostali radni mają inną wizję - wyjaśnia Marchel.

Co dalej czeka radnego?

- Mój mandat musi zostać oficjalnie wygaszony. Dostałem już propozycję startowania w wyborach na wójta gminy i radnego rady powiatu, ale jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek decyzje - podsumowuje Marchel.

Gminę Stężyca natomiast czekają wybory uzupełniające.