Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zuchwały napad na sklep jubilerski w Rykach. Zobaczcie zdjęcia

Jolanta Masiewicz
Jolanta Masiewicz
To była raczej zaplanowana akcja. Przyjazd z sąsiedniego województwa samochodem z wypożyczalni, zamaskowane dla niepoznaki twarze, rozbicie gablot i szybka ucieczka ze złotą biżuterią, a na koniec pewnie podział łupów. Finał okradzenia jednego z ryckich jubilerów okazał się jednak zupełnie inny, niż się spodziewali…

W miniony czwartek po południu do jednego ze sklepów jubilerskich w Rykach weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich trzymanym w ręku młotkiem wybił szybę w witrynie sklepowej lady, a po chwili drugi zaczął zabierać futerały ze złotą biżuterią.

Już po paru minutach ich plan bardzo szybko się „posypał”, bowiem nie przewidzieli szybkiej i zdecydowanej i odważnej reakcji właścicieli. Znajdujący się za ladą 47-latek, ruszył w stronę złodziei. Ci by go powstrzymać, rzucili w jego stronę skradzioną biżuterią i w popłochu wybiegli ze sklepu, niczego nie zabierając.

47-latek ruszył za nimi w pogoń i po chwili na jednej z ryckich ulic dogonił jednego z nich.

O kradzieży natychmiast zostali zaalarmowani policjanci. Kryminalni zatrzymali ujętego przez mężczyznę sprawcę. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego, wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach.

Kolejnych dwóch ustalili i zatrzymali kryminalni z Ryk oraz KWP w Lublinie. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze na terenie powiatu kozienickiego zatrzymali 39-latka.

- Policjanci ustalili, że w „skoku” na sklep jubilerski brał udział jeszcze ich trzeci wspólnik, który na miejsce przestępstwa przywiózł ich samochodem z wypożyczalni. 42-letni mieszkaniec pow. kozienickiego bardzo szybko podzielił los kolegów, trafiając do policyjnej celi - informuje podkom. Anna Kamola z lubelskiej policji.

Pracujący nad sprawą kryminalni zabezpieczyli również samochód marki Toyota, którym sprawcy przyjechali do Ryk, a także metalowy młotek którym posłużyli się do dokonania przestępstwa.

W piątek w ręce policjantów trafił jeszcze 30-letni mieszkaniec pow. kozienickiego, który odpowie z kolei za zacieranie śladów przestępstwa i ukrywanie odzieży jednego ze sprawców.

Dwaj 42-latkowie oraz 39-latek usłyszeli w piątek zarzuty kradzieży z włamaniem. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny tymczasowy areszt. Teraz za popełnione przestępstwo mogą trafić za kratki nawet na 10 lat. Z kolei 30-latek będzie musiał stawiać się na policyjny dozór.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ryki.naszemiasto.pl Nasze Miasto